Coś kończy się, żeby coś mogło trwać.
Ten tydzień to dla mnie prawdziwa mordęga. Sprawdzian, kartkówka, sprawdzian, kartkówka, niezapowiedziane zaliczenie +100 pytań z bierzmowania (nie wiem jakim cudem zdałam, znając jedynie połowę materiału). Mam dość szkoły, dlatego wielce się cieszę ze zbliżającego się weekendu. Macie jakieś interesujące plany na najbliższe dni? Ja zapewne spędzę wolny czas z nosem w książkach... Ach, byle do wakacji :].Przypominam o konkursie White Robe. :)
52 komentarze:
Nie promuj się pod postem, to nie tablica ogłoszeń.
Jeśli chcesz - masz do tego specjalną zakładkę.
Każdy komentarz motywuje mnie do dalszej pracy, za co bardzo dziękuję.
Jeśli blog Ci się podoba - zaobserwuj.
I oczywiście, zapraszam ponownie!